no leniwce nasladujace sida byly dobre ^^ ale lubie tez strasznie scene kiedy bohaterowie dostrzegaja gejzery i sid sie pyta: ciekawe co sie stanie jak sie tam wejdzie. i wtedy wchodzi na te gejzery taki zadowolony ptak , ktory pozniej spada w postaci kurczaka XD
Możemy iść wolniej? Ja zaraz zdechnę! (podlatuje stado sępów) Tak mi się tylko powiedziało! - Sid :D
i Diego - Jakby ktoś pytał, było ich pięćset. Konkretnie wielkich węży./ po walce z oposami :D
"Jeśli Twój gatunek przetrwa w ręce klaszcz" :)
No i również uważam, że leniwce naśladujące Sida były najlepsze... Nie mogłam się przestać śmiać przez cały taniec :D
Maniek: Szybki Tosiek sprzedałby własną matkę z dostawą do domu.
Szybki Tosiek: A chcesz kupić?
Normalnie padłem :P
Najlepszy był król ognia :D I całe stado naśladujące Sida. Jak zaczął tarzać się po ziemi to płakałem ze śmiechu :D
Dla mnie najpiękniejsza scena w filmie to ta kiedy Ela jest małym mamutem i tak jakby szuka swojej mamy/stada. W końcu trafia pod drzewo gdzie znajduje swoją nową rodzinne.